Końcówka mijającego roku w kpopie wydaje się niezwykle intensywna i nawet zbliżająca się świąteczna zawierucha nie pozwala wydawcom zwolnić tempa. Tylko dzisiaj pojawiło się kilka ciekawych pozycji, którym warto poświęcić kilka słów. Niestety niespecjalnie mam czas i ochotę dłubać prz\y każdym z tych kawałków, więc musiałem dokonać pewnej selekcji w nadziei, że jutro nie przyniesie kolejnego worka kpopowych prezentów.
Ten tekst, nie jest dzisiejszym daniem głównym, a piosenka została wybrana po części dlatego, że bez żalu mogę spłodzić o niej krótki tekst i zająć się premierą dla mnie istotniejszą. Ale nie jest też tak, że ta piosenka to zwykły zapychacz. W tegorocznym wysypie przedświątecznych nagrań, w moim odczuciu "Zzang Christmas" jest po prostu jedną z najlepszych i najciekawszych propozycji.
Trzecim głównym przyczynkiem do powstania tego tekstu są dziewczyny wykonujące piosenkę. BESTie to tegoroczne debiutantki, które zainteresowały mnie ostatnio swoim "Love Options" (>>TUTAJ<<). Przy okazji tego nagrania nie szczędziłem formacji, a szczególnie jednej z piosenkarek, ciepłych słów i myślę, że dobrze będzie pójść za ciosem, bo pomimo typowo świątecznego charakteru, ta piosenka może być istotna dla BESTie.
Co podoba mi się w tym nagraniu? Przede wszystkim to, że nie kryje się ze swoją świątecznością, nie używa jej jako dodatku, nie sili się na ukrywanie swojej tożsamości. W wypadku wielu innych tegorocznych propozycji na te kilkanaście szalonych dni zakupów, przygotowań itd. ten aspekt nie jest tak oczywisty. Wszyscy próbują albo nagrać normalną piosenkę ze świątecznymi elementami, albo nagrywają jakąś przekombinowaną kolaborację wszystkich artystów wytwórni. "Zzang Christmas" na tym tle bardzo pozytywnie wyróżnia się swoją przejrzystą tożsamością.
A jednak wciąż uważam, że ta piosenka jest dość istotna dla samego BESTie - nie tylko dlatego, że wydaje się udana. Żartobliwy charakter tak tekstu, jak i teledysku, zaczyna wyznaczać pewien kierunek dla formacji, bo "Love Options" było nacechowane podobnym, udanym humorem. Trudno nie uśmiechnąć się na widok sceny z kurtką czy z prezentami. Polecam też zajrzeć >>TUTAJ<<, gdzie znajdziecie angielskie tłumaczenie piosenki, ciutek sprawniejsze niż to LOEN-u.
Co do teledysku, to z jednej strony podoba mi się, bo jest żywy, kolorowy, wesoły i żartobliwy. A jednak wydaje się najsłabszym punktem tego projektu. Sam pomysł jest dobry, bo prostota w niczym mi tutaj nie przeszkadza - wręcz wydaje się istotnym elementem klipu, nadającym mu lekkiego charakteru, luzu i braku spięcia. Natomiast nie mogę oprzeć się wrażeniu, że sama produkcja odbyła się nieco po kosztach. A przynajmniej, że inwestując trochę więcej sił, zasobów i czasu, można było uczynić ten teledysk bardziej dopieszczonym, wypolerowanym. A tak niektóre efekty są bardzo, bardzo surowe.
Sama piosenka ma wszystko, czego oczekuję po tego typu nagraniu, a nawet więcej. Jest żwawa, pogodna, nie przynudza, ale nie jest też nadmiernie skomplikowana - po prostu przyjemna do słuchania. Nawet jeśli po świętach będzie wydawać się mocno przeterminowana, to teraz nie miałbym nic przeciwko, gdyby bombardowała mnie z głośników, czy to tych radiowych, czy to tych sklepowych. Po prostu znaczną część konkurencji zostawia w tyle.
Na pewno istotna jest w tym wszystkim rola UJi. Już przy okazji poprzedniego tekstu o grupie pisałem o jej nieudanej przygodzie z JYP Entertainment i o tym jak los okradł nas z potencjalnie bezkonkurencyjnego tercetu UJi, Hyorin, Jieun. Z każdą kolejną piosenką BESTie poczucie straty jest większe i nie mogę się doczekać, kiedy ta wokalistka dostanie kawałek sceny tylko dla siebie, choćby w "Immortal Song". W "Zzang Christmas" dostała trochę więcej swobody i efekt jest niezmiernie, cóż, efektowny. Sama UJi to dostateczny powód by śledzić dalsze losy formacji, choć i pozostałe dziewczyny prezentują się sympatycznie i widać, że póki co wytwórnia traktuje je możliwie równo.
Zdecydowanie kciuk w górę dla BESTie za to nagranie, bodaj pierwsze w tym roku prawdziwie świąteczne. Jednoczęsnie trudno nie zauważyć, że dziewczyny w teledysku trochę pląsają i są to pląsy powiązane z piosenką, więc mam nadzieję, że oznacza to także występy w programach muzycznych. Właściwie jedyne, czego możnaby żałować to termin premiery. Do świąt pozostało już niewiele czasu, a jak pisałem, po świętach piosenka dość szybko się przeterminuje.
Zion.T- Miss Kim
OdpowiedzUsuńpolecam zobaczyć i usłyszeć, ciekawa produkcja.
Faktycznie fajne, a przy tym nie do końca ten rodzaj brzmienia, którego spodziewałbym sie po Zionie. Dzięki za namiary, bo za mną akurat kilka dni bez neta i pewnie bym przegapił.
Usuń