poniedziałek, 26 listopada 2012

After School - Ah!

Na wiele koreańskich grup bardzo przyjemnie się patrzy, jednak na żadną tak przyjemnie jak na After School. Przy okazji poprzedniego tekstu o tej formacji (>>TUTAJ<<) wspomniałem, że grupa jest pod pewnymi względami specyficzna. Dzisiaj postaram się to wytłumaczyć. Jednocześnie będę starał się nie zamienić tekstu o After School w tekst o Kahi, co może być o wiele trudniejsze.

Żeby dobrze zobrazować, o co w After School chodzi, cofniemy się do samego debiutu grupy  - EP-ka "New Schoolgirl" i promującej go piosenki "Ah!", czyli aż do początku roku 2009. Wytwórnia zapowiedziała grupę jako koreańskie Pussycat Dolls i ta łatka przylgnęła do AS, choć tak naprawdę dopiero w tym roku formacja w jakiś sposób nawiązała swoim wizerunkiem do amerykańskiego pierwowzoru.

Chyba się powtórzę, ale dla mnie to porównanie jest mocno krzywdzące. Primo - za wyjątkiem Nicole Scherzinger, Pussycat Dolls to zbiorowisko paskudnych amerykańskich pasztetów - seksownie wystylizowanych, ale jednak pasztetów. Oprócz liderki, nawet o jednej nie można było powiedzieć, żeby była autentycznie ładna. W Polsce tej klasy prostytutki (przynajmniej część składu PD tym się ponoć kiedyś trudniła) odsyła się na drogi krajowe, a nie na estradę. Po prostu "chamerykański dżrim".

Secundo - jak wyżej napisałem, wizerunek grupy był jednak inny. Owszem, dziewczyny z After School z założenia miały przede wszystkim tańczyć i wyglądać, śpiewanie odgrywało rolę drugorzędną. Jednak w burleskowe wdzianka grupa wbiła się dopiero 2 lata po debiucie, przy okazji kolaboracji z japońską wokalistką Namie Amuro. Na rynku koreańskim na podobną stylizację grupa zdecydowała się dopiero w tym roku.

Słowo "School" w nazwie formacji też jest kiepskim tropem co do wizerunku. Poza teledyskiem do "Ah!", grupa nie nosiła szkolnych mundurków (no może przy okazji jakiegoś tanecznego covera w jednym z programów telewizyjnych). Więc jaki jest wizerunek After School?

Trudne pytanie, bo przy okazji promocji różnych utworów podlegał on pewnym korektom, jednak zaryzykuję nazwanie tego wizerunku dojrzałym. Grupa stroniła raczej od wszechobecnego w Azji aegyo. Tyczy się to nie tylko samego wyglądu wokalistek, ale także ich repertuaru muzycznego, który jest mieszanką żywych, drapieżnych, tanecznych piosenek i całkiem chwytliwych ballad.

Jeżeli miałbym w czymś upatrywać podobieństwa między After School i Pussycat Dolls, to w jednym - w eksponowanej roli liderki formacji. Tak jak Pussycat Dolls było tłem dla Scherzinger, tak After School w dużym stopniu zależało od swojej liderki Park Kahi. Swoją drogą, to całkiem zabawne, że jeśli nie najlepszą, to na pewno najbardziej wszechstronną wokalistką w całym After School była dziewczyna, która przez lata występowała na scenie jako... tancerka.

Ale zaraz, zaraz. Dlaczego ja używam czasu przeszłego? Przecież formacja istnieje, a i z Kahi nic się nie stało. Wyjaśnię to za chwilę, najpierw teledysk. Kto zajrzał do poprzedniego tekstu i obejrzał tamten klip, łatwo zauważy, że coś jest nie tak.



Tak, w klipie do "Rambling Girls" zespół liczy sobie 8 niewiast, tutaj jest ich zaledwie 5. Jeżeli ktoś przyjrzał się bardziej wnikliwie, zauważył też, że dwie z piątki wykonującej "Ah!" nie pojawiają się w "Rambling Girls".

Dzieje się tak, ponieważ wytwórnia zakładając formację przyjęła model "akademii" - po części stąd wzięła się nazwa grupy. Oryginalną piątkę tworzyła Kahi oraz osobiście przez nią dobrane do współpracy Jooyeon, Jungah, Bekah i Soyoung. Założeniem wytwórni było promowanie artystek poprzez występy w grupie, a następnie promowanie ich solowej działalności.

Jak na razie plan realizują tak sobie. Wiele spośród aktualnych członkiń grupy przejawia różnorodne talenty i realizuje się na różnych polach, jednak odcięcie ich od pępowiny After School w większości oznaczałoby ich koniec jako wokalistek. Pierwsza zespół opuściła Soyoung, która w AS nie wytrzymała nawet roku i została aktorką.

Większe nadzieje można było wiązać z raperką grupy - Bekah, która "promocję" otrzymała tuż przed startem japońskich wojaży latem 2011 roku. Ale i ona zniknęła ze sceny muzycznej, wypuszczając jedynie jeden utwór tuż po zakończeniu "nauki" w After School. Podobno ma powrócić do show-biznesu jako projektantka.

W tym roku wytwórnia zdecydowała się na bardzo odważny ruch. W maju ogłoszono, że z początkiem września "absolwentką" zostanie założycielka i liderka grupy - Kahi. Z jednej strony posunięcie wydaje się rozsądne - ja kobietom w metryki nie patrzę, ale Kahi to rocznik 1980... Najwyższa pora na karierę solową, tym bardziej, że ma ona dość talentu i scenicznej charyzmy, żeby udźwignąć występy w pojedynkę.

Wytłumaczyłem już ubytki w składzie After School, ale przecież grupa przez 4 lata funkcjonowania rozrosła się z 5 do 8 osób. Skąd więc nowe twarze? Ano, wytwórnia wyławia potencjalne kandydatki, szkoli je przed debiutem, a z czasem te najlepsze włącza do zespołu. Na zapleczu "akademii" funkcjonuje jeszcze jedna "akademia".

Jeszcze przed odejściem Soyoung grupę poszerzono o Uee. W miejsce pierwszej absolwentki ściągnięto dwie nowe twarze - Rainę i Nanę, a chwilę później także Lizzy. Ta trójka utworzyła pododdział grupy - Orange Caramel. Przez moment After School składało się z dziewięciu wokalistek, bo nim grupę opuściła Bekah, do formacji włączono E-Young. Z podobnym wyprzedzeniem Kahi zastąpił najnowszy nabytek AS - Kaeun.

Ha! Udało się nie napisać tekstu o Kahi. Ale udało się także nie napisać tekstu o tytułowej piosence. W telegraficznym skrócie - utwór jest sympatyczny. Rytmiczny, nieskomplikowany, ale dobrze wyprodukowany, więc nie trąci tandetą, czego nie można powiedzieć o drugim singlu grupy - "Diva!". Wizualnie też jest przyjemnie, szczególnie miło patrzy się na brzuch Kahi - wyrzeźbiony, ale nie do przesady.

Co tu dużo kryć - całość tworzy przebojową mieszankę, co może umknąć ze względu na kiepską jakość znalezionego przeze mnie nagrania (2009 - wtedy Youtube był na dyskietkach, a velociraptory nie miały jeszcze piór). Dlatego...

BONUS
Wersja live w "japońskim" składzie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz