Od kilku tygodni w Korei na listach przebojów niepodzielnie króluje Sistar19 z piosenką "Gone Not Around Any Longer" (więcej >>TUTAJ<<). Sistar19 to podgrupa większej formacji - Sistar - i to właśnie podgrupy są Leitmotivem koreańskiej sceny muzycznej w pierwszych miesiącach tego roku. >>TUTAJ<< pisałem o debiucie formacji 2Yoon wydzielonej z 4Minute. Dzisiejszy tekst poświęcę innym debiutantkom - duetowi Dasoni, złożonemu z Hani i Solji - wokalistek formacji EXID.
Hm, mam mieszane uczucia co do tego nagrania. Nie chcę powiedzieć, że jest to zmarnowany potencjał, bo piosenka mimo wszystko jest całkiem niezła, ale widzę dużo niedopracowań i braków. Zacznijmy od tego, co jest dobre. Dobry jest przede wszystkim pomysł wpakowania dwóch dobrych wokalistek do duetu i dania im piosenki, która pozwoli pokazać chociaż część atutów. Ciekawy wydaje się także pomysł na wideoklip - wizualnie wypełniony elementami nawiązującymi kultury dalekiego wschodu. Warto pochwalić ładnie dobrane kolory.
O muzyce nie mogę już jednak mówić bez dłuższej dyskusji na temat minusów. Piosenka zaczyna się bardzo obiecująco, od ciekawego, wpadającego w ucho i dosyć oryginalnego gitarowego podkładu. Linia wokalu w zwrotkach nie jest może szczególnie wymyślna, ale dobrze jej się słucha i trzeba przyznać, że pasuje do podkładu. Ale potem przychodzi refren i wszystko się sypie. Refren jest mocny i głośny, ale do piosenki wskakuje bez żadnego przygotowania, nia ma żadnego rozsądnego mostu czy innego przejścia muzycznie łączącego zwrotkę z refrenem a rozdźwięk w brzmieniu jest spory.
W dodatku, jak już zauważyłem, zwrotki nie są szczególnie pomysłowe od strony wokalnej, ale jest w nich jednak jakieś zróżnicowanie. W refrenie nie ma właściwie żadnego pomysłu - prosta, by nie rzec banalna, melodyjka nałożona na nieciekawy, szarpidrucki podkład. Wygląda to tak, jakby o atrakcyjności refrenu miały stanowić w pojedynkę silne wokale Hani i Solji. Paradoksalnie te silne wokale bardziej tu szkodzą niż pomagają. Prostota melodii w zły sposób kontrastuje z możliwościami piosenkarek, które śpiewają z mocą, śpiewają głośno, ale nie mają miejsca na wepchnięcie w to wszystko jakiegoś muzycznego charakteru. Zamiast tego mamy kompletnie nieudany i paskudny pseudo-haczyk w postaci słów "goodbye, goodbye". Mam wrażenie, że ten sam utwór powierzony piosenkarkom o słabszych głosach brzmiałby o wiele lepiej, bo nie słychać byłoby tego rozbratu między tym, co dziewczyny śpiewają, a tym, co mogą śpiewać.
Bez chwytliwego refrenu piosenka jest może nawet przyjazna dla ucha, ale mało zajmująca. Niestety teledysk też tutaj nie pomaga. Jego ogólna koncepcja do mnie trafia, ale szczegóły i przede wszystkim wykonanie, już nie. Wszystko nie tyle trąci fuszerką, co raczej chałturą. Niby wszystko jest poprawne, ale brakuje tu wizualnego błysku - bardziej zręcznej gry oświetleniem, ostrością, kadrami i ruchem kamery. Wszystko sprawia wrażenie zrobionego bez serca, nie ma w tym żadnej wrażliwości ani dbałości o szczegóły. Patrząc na ten teledysk, widzę raczej mechaniczne odtwarzanie planu, którego się nie rozumie.
Przede wszystkim piosenka jest silna, ale także dosyć intymna, a dobrane kadry stanowczo nie pomagają w przekazaniu tego. Niemal cały teledysk to plany mniej lub bardziej ogólne, ewentualnie amerykańskie, w dodatku kamera przez większość czasu jest umiejscowiona na wprost wydarzeń, co tylko potęguje odczucie sztampowości i dystansu między widzem a obrazem. Ewidentnie brakuje tu dobrze wykadrowanych detali, krótkich przebitek, które urozmaiciłyby monotonię klipu. Rozumiem, że autorzy chcieli wyeksponować duet i wspierających go tancerzy, ale efekt jest słaby, mocno rozproszony. W dodatku sama choreografia wydaje się niedoszlifowana, bo choć zapowiada się efektownie, to nie robi zbyt dużego wrażenia. A w wypadku tego konkretnego klipu brak "tego czegoś" w warstwie wizualnej jest zarzutem poważnym, bo fabularnie w klipie nie dzieje się właściwie nic.
Cholera, jak zwykle wyszło bardziej krytycznie niż bym chciał. Ale fakt faktem, że liczyłem na coś więcej ze strony tej formacji i wciąż liczę. Pomysł na Dasoni jest dobry, dziewczyn bardzo dobrze się słucha, tylko piosenkę i klip dostały nawet nie złe, a przeciętne. Oby następna piosenka była lepsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz