Dzisiaj dwa nagrania - naraz niesamowicie podobne, a jednak bardzo różne. Na wstępie osrzegę, że w obydwu przypadkach mamy do czynienia z aegyo i to takim grubymi nićmi szytym, dlatego też przez dłuższy czas zastanawiałem się, czy w ogóle poruszać temat tych piosenek. Ani jedna, ani druga - z osobna - nie zasługują na większą dozę uwagi, a jednak w tandemie, przynajmniej w moich oczach, tworzą ciekawy obraz.
Oba nagrania zostały wydane w podobnym czasie - bodaj w drugim czy też trzecim tygodniu lutego. Oba to mocno dziewczyńskie pioseneczki. Oba odniosły umiarkowany sukces, choć siłą rzeczy Rainbow skupiło więcej uwagi jako grupa występująca na scenie znacznie dłużej (Rainbow debiutowało w 2009, a Two X w 2012). W obydwu klipach jest się do czego przyczepić, ale - co ciekawe - tam gdzie jedna piosenka zawodzi, tam druga błyszczy i na odwrót.
Zacznę od klipu gorszego czyli lepszego - formacji Two X i "Ring My Bell".
Kolorystyczny koszmar. Rozumiem, że to celowo wybrana koncepcja, ale nie zmienia to faktu, że na większą część tego klipu nie mogę spokojnie patrzeć. Stężenie różu na klatkę obrazu jest po prostu nie do przyjęcia dla mojego mózgu. Do tego dochodzi oświetlenie, a w zasadzie jego brak... Oczywiście jestem w stanie zrozumieć, że komuś może podobać się różowa szminka z jakimś białym wzorkiem - kwestia gustu, ale to wydanie aegyo jest po prostu inwazyjne, nie można przejść obok niego obojętnie i sądzę, że wiele osób odbierze je jako nadto pretensjonalne. I to samo można odnieść do muzyki, która jest przeładowana efektami nałożonymi na głosy wokalistek, jakimiś dziwnymi, niespójnymi wstawkami. Estetykę całości chyba najlepiej określić mianem "brutalnego" aegyo.
Tymczasem Rainbow pokazuje inne - okiełznane - oblicze aegyo w swoim "Tell Me Tell Me" czyli nagraniu lepszym, ale gorszym.
Dla przeciętnego zjadacza chleba ta pastelowa stylizacja będzie zdecydowanie bardziej lekkostrawna. Rysunkowe miasto całkiem ładnie się prezentuje (tu muszę zaznaczyć, że wyrastające rysunkowe miasto jest jedną z tych rzeczy, które akurat przypadły mi do gustu także w pierwszym klipie), a i dziewczyny w tej stylizacji wyglądają niczego sobie. Oczywiście wciąż jest to wizerunek mocno przesłodzony, ale łatwiejszy w odbiorze. Także piosenka wydaje się zdecydowanie bardziej przystępna - ot taki całkiem przyjemny smyczkowy akompaniament, kilka ładnie brzmiących linijek tekstu i sympatyczne "u-u-u" z refrenu. Czego chcieć więcej?
No właśnie, sęk w tym, że można chcieć czegoś więcej i tak się składa, że "Ring My Bell" to ma. Przesłuchaliście obie piosenki? To zadajcie sobie pytanie - który utwór lepiej (w sensie silniej) zapamiętaliście? Oba utwory cierpią na dosyć nijakie zwrotki, w których nie za dużo się dzieje, ale to akurat zmora wielu popowych piosenek, bo koniec końców to nie zwrotki decydują o ich sukcesie. O popularności piosenki decyduje przede wszystkim refren i haczyk, a w tym względzie Two X może nie jest lepsze muzycznie, ale z pewnością zdecydowanie bardziej przebojowe. Tytułowa fraza z "Ring My Bell" - czy mi się to podoba, czy nie - z łatwością wryła się w moją pamięć, tymczasem "Tell Me Tell Me" po wielu przesłuchaniach wciąż pozostaje dosyć obłe dla moich uszu. Niby w końcu je zapamiętałem, ale muszę się wysilić, by sobie przypomnieć.
Do tej pory trochę pastwiłem się nad Two X i "Ring My Bell", więc może warto żebym na koniec zaznaczył, że nie uważam, żeby to była zła piosenka. Po prostu stylizacja tam zastosowana jest dla mnie z wielu względów odpychająca i pretensjonalna, dlatego na pierwszy rzut oka to nagranie wydaje mi się gorsze od konkurencyjnego. A jednak, choć Rainbow ze swoją piosenką i klipem mniej mnie razi po oczach i uszach - ba jest tam więcej elementów, które mi się podobają - to w ogólnym rozrachunku muszę przyznać, że to Two X nagrało lepszy kawałek, bo to ich piosenkę jestem w stanie dobrze zapamiętać - nawet pomimo tego, że tak wiele rzeczy mi się w niej nie podoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz